Tag "Zjednoczona Lewica"

Powrót na stronę główną
Kraj

Prywatna Partia Czarzastego

Jednoczenie lewicy przez rozbijanie Rozmawiam z delegatami, którzy będą na kongresie zjednoczeniowym lewicy 9 października. Pytam, jak to będzie wyglądało. Nie ma co ukrywać, rozmowa idzie topornie. Ale coś mówią – to ma być krótki kongres. Stadion Narodowy, 1,2 tys. osób. I wszystko jak w teledysku. Ciach, ciach, szybki wybór przewodniczących, oklaski, radość. I koniec. I ochroniarze. Będą pilnować, żeby nie wszedł ktoś zawieszony. A poza tym nie wiadomo, czy kongres w ogóle będzie. Bo przecież w każdej chwili z powodu pandemii może być

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Od PRL do LGBT i anty-PiS. Kim są wyborcy lewicy?

Wyborca lewicy to dziś często liberał i indywidualista z dyplomem. Albo ateistka, mieszczanka i Europejka Niebieskowłose nastolatki, emerytowani pułkownicy czy postępowa klasa średnia – czyli kim tak naprawdę są wyborcy lewicy? Sympatycy żadnej innej siły politycznej w Polsce nie muszą dźwigać na plecach takiego bagażu stereotypów, jak „lewacy” i „komuniści”. Ale też elektorat żadnej innej partii nie jest tak odległy od wyobrażeń, oczekiwań i politologicznych definicji. Z wyborcami większości partii – czy to będzie PiS, czy PO, czy PSL – mniej więcej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Światła nie gaście!

Między PiS i PO jest sporo wolnego miejsca, w które mogłaby wskoczyć lewica Dr Anna Materska-Sosnowska – adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Ile dziś dałaby pani procent szans, że po następnych wyborach lewica wróci do Sejmu? – 50, jednak ze wskazaniem, że uzyska samodzielną reprezentację w parlamencie. Sondaże na to nie wskazują. – SLD i Razem mają kilkuprocentowe poparcie, a to znaczy, że sympatycy lewicy ciągle nie tracą nadziei. Do wyborów pozostało jeszcze sporo czasu. Zmęczenie dychotomią na scenie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Wiemy, o co walczymy

Lewica to uznanie, że człowiek jest ważniejszy niż kapitał Waldemar Witkowski – przewodniczący Unii Pracy, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. Pan chyba zna Barbarę Nowacką i Adriana Zandberga od dziecka? – Od dziecka może nie, ale od bardzo dawna. Obydwoje działali w naszej młodzieżówce, Federacji Młodych Unii Pracy, byli w jej ścisłym kierownictwie i – co nie jest tajemnicą – blisko ze sobą współpracowali. Zacznijmy od Adriana Zandberga. Jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

„Patrioci” SLD kontra zwolennicy ZL

Nic tak ludzi Sojuszu nie ekscytuje jak sprawy kadrowe Polityczny rozkład jazdy w SLD jest już znany. 12 grudnia odbędzie się konwencja, która wprowadzi niezbędne zmiany w statucie i ostatecznie podejmie decyzję, w jaki sposób i kiedy zostanie wybrany nowy przewodniczący partii. Najprawdopodobniej, jak mówią na Złotej, na 90%, przewodniczącego wybierać będą wszyscy członkowie partii. Da mu to – co podkreślał Leszek Miller – bardzo silny mandat. Inaczej bowiem traktuje się przewodniczącego wybranego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Zasłużona przegrana

Wybory pokazały, jak dalece społeczne oczekiwania zmiany rozminęły się z przystosowawczym nastawieniem polityków Zjednoczonej Lewicy Za nami samobójcze półtorarocze działania lewicy – od wyborów samorządowych po kulminację w kampanii „ogórkowej”. Lista błędów w minionych kampaniach wydłuża się z każdą kolejną analizą. Z pewnością błędem okazał się nieadekwatny szyld. Logo Zjednoczona Lewica wielu wyborców odebrało jako poprawioną powtórkę LiD, a nawet Europy Plus. Nurtowało ich zwłaszcza pytanie, od kiedy to Palikot

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Nie tylko Miller zawinił

Zjednoczona Lewica nie zmobilizowała starszych wyborców ani nie przyciągnęła młodszych W 2011 r., startując w ramach odrębnych komitetów, partie, które weszły w skład Zjednoczonej Lewicy (Ruch Palikota, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polska Partia Pracy), uzyskały łącznie 2,7 mln głosów. Mimo wyższej frekwencji w wyborach 25 października br. lista Zjednoczonej Lewicy otrzymała 1,15 mln głosów, czyli o prawie 300 tys. mniej niż Ruch Palikota i o 37 tys. mniej niż SLD cztery lata

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Czy to już koniec?

Kto przejmie SLD po Leszku Millerze i w którym kierunku pożegluje Hm… Jeśli popatrzeć na to, jak krzątają się liderzy SLD, można pomyśleć, że prawdziwa walka dopiero się zaczyna. Sojusz Lewicy Demokratycznej ma już rozpisany plan na najbliższe tygodnie, wiadomo, co będzie się działo. Najpierw odbędzie się konwencja SLD, krótka, ale ważna. Zmieni ona statut partii – wprowadzi do niego punkt o nadzwyczajnym kongresie. To istotne, ponieważ w obecnym statucie nie ma paragrafu, który by precyzował, jak zmienić

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak TONĘŁA lewica

Bezmyślne działania liderów lewicy, zajętych walką wewnętrzną, musiały wepchnąć tę formację na skały – Panie redaktorze, co z tą naszą lewicą? Straszna klęska! Co się stało? – zaczepił mnie sąsiad emeryt. Odpowiedziałem pytaniem: – A głosował pan na nich? Nie głosował. Typowy wyborca lewicy. O przyczynach klęski Zjednoczonej Lewicy można opowiadać długo. Było ich wiele i na pewno nie zadecydowała o niej telewizyjna debata ośmiu, podczas której tak efektownie wypadł Adrian Zandberg. Bo cóż to za formacja, której los

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Lewica bez wyborców, Polska bez lewicy

Zjednoczona Lewica zapłaciła za to, że SLD przez lata był nieformalnym lewym skrzydłem PO Kiedy Jarosław Kaczyński mówił o przegranych w wyborach i dało się słyszeć gromki, szyderczy śmiech jego zwolenników, przypomniałem sobie scenkę sprzed paru miesięcy, a dokładnie dzień, w którym ogłoszono porażkę Bronisława Komorowskiego. W trakcie telewizyjnego wieczoru wyborczego jeden z dziennikarzy zapytał Włodzimierza Czarzastego, dlaczego zamienił sweterek na garnitur, na co ten odpowiedział, że wziął go od przegranego prezydenta, bo tamtemu już jest niepotrzebny. Zebrani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.