Tag "życie codzienne"

Powrót na stronę główną
Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Tryb przypuszczający

A gdyby tak połowa mieszkańców miasta żyła nocą, a połowa w dzień? O połowę mniej samochodów jeździłoby po ulicach, kierowcy nie mieliby kłopotów z parkowaniem. Połowa urzędów byłaby otwarta w dzień, a połowa w nocy. Siedzielibyśmy w ulubionych knajpach, nie psiocząc na turystów. Wybieralibyśmy przyjazne miejsca przy szybach, a hałas byłby o połowę mniejszy. I moglibyśmy dłużej siedzieć, a nie starać się zdążyć przed korkiem albo umawiać po korku. Nocne spektakle wyglądałyby jak plany filmowe, na które znienacka zaczęliby wchodzić przechodnie, wygłaszając wymyślone przez siebie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.