Tam Polskę, owszem, lubią

Tam Polskę, owszem, lubią

Jak Francuzi zaprezentowali nasz kraj na wejście do Unii Europejskiej Ach, ten dzień, ten upojny, jedyny w tysiącleciu dzień w-unio-wstąpienia! Tamtego dnia spoglądałem na Europę z góry, z dwukrotnej wysokości Kasprowego Wierchu, z lodowca Dome de la Lauze, we francuskiej krainie – Delfinacie. Ładnie tam. Ale nic unijnego nie było widać ni słychać. Daremnie zagadywałem narciarzy w kolejce linowej, personel bogatej sieci gastronomicznej, alpejskich przewodników: Unia się poszerza! O dziesięć państw! Nie słyszeli. Nie wiedzieli nawet, że wedle prezydenta Chiraca jesteśmy „osłami trojańskimi”. W późniejszych godzinach 1 maja przemierzałem Włochy i Austrię. Fanfar brak. Nigdzie róż biało-czerwonych. Ani gratulacji, ani życzeń. Głucho wszędzie… Próbowałem na wszelkie sposoby: że to skok z 15 na 25, że konsolidacja kontynentu, szansa eksportu, zastrzyk świeżej krwi i młodej energii, a przede wszystkim wzajemne wzbogacenie kultur! I nic. Jedna tylko dama w postbalzakowskim wieku rozczuliła się nad naszym fascynującym prezydentem Lesz Valeza, który jest ponoć z bocznej linii Walezjuszy, n’est-ce pas? Sięgnąłem tedy z niegasnącą nadzieją po plik francuskich gazet. Najpierw po „Libération”, która z tej wyjątkowej okazji aż dwie kolumny – podzielone sprawiedliwie na pięć równych szpalt każda – poświęciła na przybliżenie czytelnikom dziesięciu egzotycznych krain, które weszły w orbitę wpływów Paryża, niegdysiejszej Stolicy Świata. Polsce, zgodnie z kolejnością alfabetyczną, przypadła siódma szpalta. Przytaczam ją w całości. Oto co – wedle „Libération” – każdy Francuz o Polsce wiedzieć powinien: FAKT Historyczny 15 lipca 1410: BITWA POD GRUNWALDEM Zwycięstwo króla Polski Władysława Jagiełły i wielkiego księcia Litwy Witolda nad rycerzami niemieckimi. Ten rok jest także przepisem sekretnym na domowy wyrób wódki: „1” to kilogram cukru, „4” to cztery litry wody, „10” to dziesięć gramów drożdży. OSOBISTOŚĆ Lech Wałęsa, elektryk ze Stoczni w Gdańsku, który stworzył „Solidarność”, pierwszy wolny związek zawodowy w bloku komunistycznym. MIEJSCE (najbardziej znienawidzone przez warszawiaków) Pałac Kultury i Nauki w kształcie wielkiego ciastka z kremem, dar Józefa Stalina. DZIEŁO Polonezy Chopina. ZALETA Głęboka wiara katolicka. WADA Głęboka wiara katolicka. WYGNANIEC Józef Korzeniowski, zwany Conradem, autor „Lorda Jima”. AMBASADOR Papież Jan Paweł II, na wygnaniu w Watykanie od 25 lat. SPORTOWIEC Lekkoatleta Władysław Kozakiewicz, urodzony 8 grudnia 1953 r. w Sołecznikach. Rekord świata w skoku o tyczce (5,78 m) podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 r. i ręka zgięta w łokciu wobec publiczności moskiewskiej, która go od paru godzin wygwizdywała. PRZEKLEŃSTWO KURWA! (Putain) Taką oto sumę wiedzy o Polsce, jednym z dziesięciu krajów przyjętych 1 maja 2004 r. do Unii Europejskiej, przekazał swym czytelnikom miły nam, bo lewicowy dziennik „Libération” – popularna „Libé” – w edycji z 30 kwietnia-2 maja. W rewanżu „Przegląd” prezentuje swoim czytelnikom analogiczną porcję elementarnej wiedzy o Francji, jako jednym z 15 starych członków Unii Europejskiej. Oto co każdy Polak powinien wiedzieć o Francji: FAKT historyczny 7 maja 1954: BITWA POD DIEN BIEN PHU Klęska dowodzonych przez Christiana de Castries Francuzów. Zginęło ich 3 tys. (głównie z Legii Cudzoziemskiej), a w ręce Wietnamczyków dostało się 10 tys. jeńców oraz 48 tys. butelek wina, którymi Francuzi zamierzali uczcić swój triumf. Ich miejsce zajęli Amerykanie. Też przegrali. OSOBISTOŚCI Było ich aż trzy! Joanna d’Arc, Dziewica Orleańska, stłukła Anglików, ale wpadła w ich ręce i została spalona na stosie (w 11 lat po bitwie pod Grunwaldem); od 1920 r. ta córka chłopskiej rodziny jest świętą. Napoleon Bonaparte, amant pani Walewskiej. Charles de Gaulle, na majora awansował w Polsce, w 1920 r. MIEJSCE (Najbardziej lubiane przez Paryżan): Tour Eiffel, wieża stalowa o wysokości 300,5 m i wadze ok. 7 tys. ton. Zbudowana 115 lat temu. Była najwyższą budowlą świata, już dawno nie jest, ale od Pałacu Kultury i Nauki wyższa. DZIEŁA „Bolero” Ravela (na motywach hiszpańskich) i „Upadek” Camusa (na motywach erotycznych). ZALETA Głęboka wiara… WADA …ale przede wszystkim muzułmańska. WYGNANIEC La Fayette. Najpierw walczył o wolność Stanów Zjednoczonych, później gromił rewolucjonistów francuskich, w końcu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2004, 21/2004

Kategorie: Opinie