Najtaniej spędzisz urlop w Sofii, Hanoi, Szarm el-Szejk, Warszawie i… w Rijadzie. Turyści z cienkim portfelem powinni omijać Oslo, Sztokholm, Nowy Jork i Cancun Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) wytypowała 49 miast świata najchętniej odwiedzanych przez turystów. Następnie jeden z największych portali turystycznych TripAdvisor wziął pod lupę wydatki, jakie para wycieczkowiczów musi ponieść, chcąc spędzić dzień w każdym z nich w okresie szczytu wakacyjnego. W zestawieniu wzięto pod uwagę ceny noclegu dla dwóch osób w hotelu czterogwiazdkowym, wspólnej kolacji z przystawkami i butelką wina w średniej klasy restauracji, następnie dwóch wytrawnych martini, a na koniec przejazdu taksówką do hotelu na dystansie ok. 3 km. Wyniki są zaskakujące. Europa najdroższa – z najtańszym wyjątkiem Najkosztowniejszym miejscem do spędzania wakacji jest Europa. W pierwszej dziesiątce najdroższych miast świata znalazło się aż sześć stolic europejskich, z czego trzy pierwsze miejsca zajęły najbardziej „rozrywkowe”: Oslo, Zurych i Sztokholm. W nich portfel turysty chudnie najszybciej, a dolar wart jest najmniej. W stolicy Norwegii, uznanej w rankingu za najdroższe miasto świata, para turystów zapłaci za jednodniowy pobyt średnio aż 581 dol. – za tyle samo mogłaby spędzić trzy i pół dnia w Sofii. Niewiele tańsze niż w Oslo będą wakacje w Kopenhadze, Londynie czy w Paryżu. Do grona 10 najdroższych miast świata należą również Nowy Jork, Sydney, meksykańskie Cancun oraz Punta Cana na Dominikanie, gdzie za dzień wakacyjnej laby trzeba zapłacić aż 435 dol. Jeżeli jednak spojrzeć na przeciwległy kraniec zestawienia, okaże się, że najtańsze wakacje spędzi się również w Europie. Może nie będą one równie ekscytujące jak w Oslo czy w Zurychu, za to równie tanie jak w Azji. W pierwszej dziesiątce najtańszych miast świata znalazły się bowiem aż trzy europejskie stolice. Na pierwszym miejscu – bułgarska Sofia, gdzie wakacje można spędzić za jedyne 153 dol. za dobę. To prawie 18 dol. mniej niż w Hanoi, drugim w zestawieniu i pierwszym z najtańszych azjatyckich miast. Na miejscu trzecim TripAdvisor umieścił Warszawę, gdzie koszt pobytu pary turystów jest o 29 dol. wyższy niż w Sofii, co w dużej mierze jest zasługą… stołecznych taksówkarzy. O ile bowiem ceny hoteli, wyżywienia i rozrywki są w Warszawie jedynie nieco wyższe, o tyle przejazd taksówką okazuje się już prawie trzykrotnie droższy niż w stolicy Bułgarii. Za cenę jednej doby spędzonej w czterogwiazdkowym hotelu w Zurychu para turystów mogłaby spędzić aż trzy noce w podobnym hotelu w Warszawie. Tyle samo, ile w egipskim kurorcie. Tuż za Warszawą, na miejscu czwartym, znalazło się bowiem egipskie Szarm el-Szejk, gdzie pobyt dwóch osób wyceniono na prawie 4 dol. więcej. Ceny pokoi hotelowych są tu na warszawskim poziomie, nieco drożej zapłacimy za kolację i drinki. Za to niemal za darmo możemy się rozbijać po pustyni miejscowymi taksówkami – niecałe 3,5 zł za kilometr! Co ciekawe, za niewiele więcej niż w Szarm el-Szejk można spędzić wakacje na Półwyspie Arabskim, nie tak obleganym jak egipskie kurorty, ale oferującym praktycznie to samo: słońce, piasek i wodę. O złą pogodę jest tu równie trudno, jak o taksówkę na Manhattanie. Pobyt pary turystów w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, kosztuje 220 dol. Niewiele drożej jest w sąsiednim Dubaju (232,18 dol.). To taniej niż w Dubrowniku (257 dol. za dobę, drożej niż w Atenach, Barcelonie czy Wiedniu). Oprócz stolic Arabii Saudyjskiej i Emiratów Arabskich w pierwszej dziesiątce najtańszych miast znalazły się również: Budapeszt, Bangkok, stolica Malezji Kuala Lumpur, Tunis oraz Kapsztad. Stolica RPA słynie z… najtańszych drinków. Według zestawienia dwie osoby zabalują w hotelowym barze w Kapsztadzie za jedyne 8,85 dol., podczas gdy w Warszawie musiałyby wydać 17 dol., a w Paryżu za te same dwa koktajle zapłacić 66 dol. Jednak to nie kraniec Afryki, Sofia czy Warszawa są przyszłością turystyki. Najtańszym kontynentem jest Azja. Turystyczny tygrys Ranking TripIndex Cities powstaje co roku. W tegorocznym jest jedna zaskakująca zmiana. Singapur, który w poprzednich zestawieniach pretendował do miana jednego z 10 najdroższych miast świata, w tym roku spadł na 14. miejsce. To nie przypadek. Większość azjatyckich
Tagi:
Jacek Konikowski