“Skarbie Narodowy Drogi…” – takimi słowami zwracała się w listach do Jerzego Grotowskiego poetka i malarka – Salomea Kapuścińska. “Droga Pani Salomeo – odpowiadał Grotowski – dziękuję za list, za troskę o moje zdrowie. Doprawdy, ma ją Pani większą niż ja sam. Poleca mi Pani różnych uczonych szarlatanów, ale przecież – jak twierdzą niektórzy – i ja – choć nieuczony – jestem z ich rodu (…)”. Salomea Kapuścińska zgodziła się na udostępnienie swojej korespondencji z twórcą Teatru “Laboratorium” redakcji “Notatnika Teatralnego”. To arcyciekawa lektura, gdyż znajdziemy tu korespondencję Grotowskiego z Konstantym Puzyną, listy do Zbigniewa Cynkutisa, Aliny Obidniak, wspomnienia Zygmunta Molika, Georgesa Banu… Mit Grotowskiego i legenda “Laboratorium” wciąż wywołują dyskusje środowiskowe i naukowe. Analizowany jest fenomen artystycznej przemiany Grota – jak mówili i mówią o zmarłym przed dwoma laty twórcy jego współpracownicy, przyjaciele, a często wręcz wyznawcy – przemiany od okresu Teatru 13 Rzędów w Opolu, poprzez cały “laboratoryjny” okres wrocławski, aż do Teatru Źródeł, Ritual Arts w Kalifornii i okres poszukiwań we włoskiej Pontederze. Badane jest każde słowo wypowiedziane lub napisane przez Grotowskiego, dokument, nawet kiedy jest subiektywnym wspomnieniem. Teatr jest być może sztuką najtrudniejszą do zapisu i opisu historycznego. Zwłaszcza taki, który uprawiał Jerzy Grotowski. Dlatego świadectwa współuczestnictwa, współobecności stają się dokumentem mającym wagę i moc odpisu uwierzytelnionego. A w dwóch podwójnych tomach “Notatnika Teatralnego” (nr 20-21/2000, nr 22-23/2001) świadectwa te składają ludzie wielkiego formatu: Kazimierz Grotowski (brat artysty – fizyk), Jerzy Jarocki, Peter Brook, Janusz Degler, Józef Kelera… Kim był Jerzy Grotowski? Wybitnym humanistą, intelektualistą, dla którego teatr stał się za ciasny? Magiem poszukującym kamienia filozoficznego? Pragmatycznym, wyrafinowanym prowokatorem? Komunizującym hipisem? Romantycznym podróżnikiem i odkrywcą starającym się dotrzeć do źródeł kultury? Eksperymentatorem, usiłującym zgłębić do dna ludzką świadomość? Mistykiem? Faustem? Bogiem, teatralnym mesjaszem, a może – jak twierdzą jego zagorzali przeciwnicy – psychodelicznym uzurpatorem czy przywódcą sekty religijnej? Na pewno był wybitnym twórcą teatru, wielkim reformatorem praktyki scenicznej i metod aktorskich. Jego “Testament”, którego fragmenty otwierają “Notatnik”, jest niezwykle lapidarny. Jest w nim mowa o “rodzinie krwi” i “rodzinie pracy”. Pisze Grotowski o książkach, tekstach, dokumentach, stenogramach, zdjęciach… Nawet o prawach autorskich. Ani razu jednak nie używa słowa “sztuka”! Może to najlepiej zaświadcza o wielkości Artysty, którego prochy zostały rozsypane nad Indiami, ale którego myśli zawsze już będą kiełkować w kolejnych pokoleniach buntowników, poszukiwaczy, odkrywców… “Notatnik Teatralny” (nr 20-21/2000, nr 22-23/2001) Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Ewa Gil-Kołakowska