XXVII Międzynarodowy Turniej Rycerski w Golubiu-Dobrzyniu Niemal od 30 lat w tym pomorskim mieście spotykają się mistrzowie miecza, kopii, włóczni i kuszy ze wschodu i zachodu Europy. Podczas tegorocznego turnieju (4-6.07) stawią się niezwyciężeni (do niedawna) rycerze z Italii, reprezentacja Rusi Czerwonej (Ukraina) i Białej (Białoruś). A także najlepsi rycerze polscy tworzący dwie reprezentacje. Pierścień od „Przeglądu” Te cztery drużyny, walcząc systemem każdy z każdym, wyłonią finałową parę, którą zmierzy się w niedzielne popołudnie. Po sześciu latach triumfów Włochów (jeżdżących na znakomitych argentyńskich koniach) pod dowództwem Maria Capacciego z Arezzo na dwóch ostatnich turniejach zwyciężali Polacy. Stało się tak za sprawą Szkoły Rycerskiej zbudowanej w Golubiu, gdzie w krytej sali turniejowej polscy rycerze przez okrągły rok mogą doskonalić swe umiejętności. W dwóch pierwszych dniach dowiemy się, kto z naszych rycerzy będzie najsprawniejszy w turniejowych zmaganiach i zdobędzie Pierścień Kmicica, nagrodę „Przeglądu” dla Rycerskiego Mistrza Polski. Poznamy też najlepszą z sześciu krajowych chorągwi, które zmierzą się w Narodowym Turnieju Polskim. Pojęczeć na mękach – Turniej to sportowe zmagania toczone w czterech dyscyplinach: biciu kopią w Saracena, podnoszeniu włócznią chusty z ziemi, nanizaniu pierścieni na kopię oraz na miecz. Walki toczą się w myśl reguł golubskiego kodeksu rycerskiego, który ułożyłem we współpracy z historykami, opierając się na wzorach z dawnych turniejów. Teraz nasz kodeks jest wzorem dla rycerstwa z Europy – mówi kasztelan golubski, Zygmunt Kwiatkowski. Zmagania turniejowe to nie jedyne atrakcje. Na dziedzińcu każdego dnia toczyć się będą walki rycerzy pieszych, chętni mogą postrzelać z kuszy lub wziąć lekcje fechtunku. W piątkowy i sobotni wieczór, przy huku dział, nastąpi szturm całego rycerstwa na golubskie mury. Niezwykłych wrażeń dostarczą nocne biesiady przy ognisku okraszone nie tylko pieczystym i stosownymi trunkami, ale także gawędami i pieśniami rycerskimi. Można też zwiedzać wnętrza krzyżackiego zamku, przebudowanego w XVII w. przez Annę Wazównę, siostrę króla Zygmunta III. W zamkowych komnatach mieszczą się muzeum regionalne i zbrojownia, zaś w lochach naturalnie sala tortur. Trzydniowy karnet na turniej kosztuje 80 zł (dorośli) lub 60 zł (młodzież). Ceny biletów jednodniowych – 30 i 20 zł. Do Golubia-Dobrzynia łatwo dojechać autobusem z Warszawy (odjazd ze stolicy o godz. 17, przyjazd o 20.40), Bydgoszczy (odjazd 9.20, przyjazd 11.50) i Olsztyna (odjazd 13.55 i 17, przyjazd 17.50 i 20.50). Najdogodniejsze połączenia są z Torunia – podróż trwa ok. godziny, autobusy kursują niemal co 30 minut między 4.20 a 22.30. Podczas turnieju miejscowe motele na ogół pękają w szwach. Najlepiej więc skontaktować się z Biurem Obsługi Ruchu Turystycznego na zamku – tel.: (0-56) 683-24-55 – w którym znajdą nam nocleg na kwaterach prywatnych lub w gospodarstwach agroturystycznych wokół miasta. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Andrzej Leszyk