W jaki sposób państwo powinno wspierać artystów? Prof. Dorota Ilczuk, Centrum Badań nad Gospodarką Kreatywną Uniwersytetu SWPS Od osób oraz instytucji odpowiedzialnych za politykę kulturalną kraju należy oczekiwać stworzenia solidnego systemu odczuwalnego wsparcia, który uporządkuje kwestię uprawnień artysty zawodowego, obejmie i ubezpieczenia społeczne, i różne formy pobudzania popytu w sektorze kultury. Będzie uwzględniał strategie postępowania w sytuacjach kryzysowych, ale też profesjonalne monitorowanie i analizę sytuacji artystów. System ten musi się zrodzić z otwartych konsultacji z samymi zainteresowanymi, czyli artystami, twórcami i wykonawcami, a zawarte w nim rozwiązania powinny stymulować samoorganizację środowisk twórczych i profesjonalizację rynku pracy artystów. Chcemy bowiem, aby ten rynek był wolny, ale nie dziki. Rafał Skąpski, wydawca, były wiceminister kultury Pomoc artystom, szczególnie w tak trudnym czasie, to oczywisty obowiązek państwa. Winien on być realizowany nie tylko poprzez bezpośrednie wsparcie twórców, ale także na inne sposoby. Media rządowe powinny nadawać „tantiemowe” współczesne polskie utwory, w polskich wykonaniach. Biblioteki, wsparte dodatkowymi środkami, powinny kupować książki polskich autorów, co byłoby również pomocą dla wydawców. Teatry, kina, sale muzyczne itp. powinny być czynne, jeśli tylko zagwarantują zachowywanie koniecznego dystansu społecznego. Powinien zostać uruchomiony fundusz umożliwiający muzeom zakup polskiej sztuki współczesnej. Konieczny jest program celowych stypendiów twórczych, aby pomoc dla artystów nie była wyłącznie czymś w rodzaju renty socjalnej. W tak zarysowaną akcję powinny być włączone wszystkie związki twórcze, dzięki czemu kryteria przyznawania pomocy będą możliwie obiektywne. Marta Pszonak, rzeźbiarka, edukatorka artystyczna, Fundacja Działania Wrzucenie do jednego worka, jakim jest Fundusz Wsparcia Kultury, dużych instytucji, organizacji pozarządowych i przedsiębiorców doprowadziło do zamieszania, dlatego powinny obowiązywać osobne kryteria wyboru beneficjentów z każdej z tych grup. System powinien ponadto uwzględniać ich wewnętrzne zróżnicowanie. Na przykład w trzecim sektorze funkcjonują podmioty, które prowadzą działalność odpłatną czy gospodarczą, ale i takie jak nasza fundacja, które nie generują zysków, ale utrzymują na umowach-zleceniach czy o dzieło kilkunastu, a w niektórych okresach kilkudziesięciu artystów, animatorów i edukatorów. Jeśli chodzi o bezpośrednią pomoc, to wzorem do naśladowania może być jednorazowy przelew, który bez żadnych formalności otrzymali wszyscy członkowie Związku Artystów Wykonawców STOART. Podobna bezwarunkowa pomoc „na życie” wydaje się szczególnie potrzebna w przypadku twórców niezależnych, nierzadko młodych i jeszcze niezrzeszonych, bez stałego zatrudnienia i oszczędności. Wsparcie ze strony państwa powinno wyrównywać szanse, a nie pogłębiać przepaść między słabiej sytuowanymi artystami a przedsiębiorcami z branży artystycznej, zatrudniającymi menedżerów czy fundraiserów. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint