9 marca o godz. 10 na schodach prowadzących do głównego wejścia Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie pojawiło się 61 kawałków węgla podpisanych nazwiskami radnych Miasta Stołecznego Warszawy. Czy to happening? Nie. To konferencja ruchu miejskiego Miasto Jest Nasze oraz Client Earth.
Konferencja dotyczyła walki z fatalną jakością powietrza w Warszawie. Aktywiści postulują, aby radni miasta podjęli kroki w celu zatrzymania w możliwie najkrótszym czasie palenia węglem w domowych instalacjach na terenie miasta. Wystąpili nawet z własną propozycją – w zeszłym roku prezydent Rafał Trzaskowski ogłosił, że do uchwały antysmogowej zostanie dodany odpowiedni zapis o zakazie palenia węglem, ale do tej pory nic takiego się nie pojawiło.
Jedna z widocznych na schodach bryłek wyraźnie odstawała od reszty uszeregowanych kawałków węgla. Okazało się, że to nie przypadek – 61. bryłka została przygotowana właśnie dla Rafała Trzaskowskiego. W rozmowie z nami Barbara Jędrzejczyk, wiceprzewodnicząca Miasto Jest Nasze, powiedziała: „Domagamy się od prezydenta Rafała Trzaskowskiego wywiązania się ze swoich obietnic – rok temu zapowiedział, że od października 2023 r. będzie obowiązywał zakaz spalania węgla w domowych piecach. Jednak przez rok dużo się nie zmieniło, więc pozostaje to tylko zapowiedzią. Postanowiliśmy pomóc prezydentowi i radnym, dlatego przygotowaliśmy projekt uchwały intencyjnej do Rady Miasta Stołecznego Warszawy, żeby radni mogli do niej się odnieść, a nawet muszą – nasz projekt jest oficjalnym wnioskiem, na którym trzeba udzielić odpowiedzi”.
Aktywiści zaznaczają, że mimo obietnic, zmiany i działania idą zbyt wolno. „Problem z jakością powietrza mamy od lat. Prowadzone są różne działania, ale mamy wrażenie, że toczą się w zbyt wolnym tempie. Poprawa nie następuje zbyt szybko – ludzie chorują, nie mogą wychodzić z dziećmi na spacer, co pogarsza komfort życia w mieście. Było już dużo inicjatyw podobnych do dzisiejszej, włącznie z petycją do Rafała Trzaskowskiego o wycofanie się z palenia węglem w Warszawie” – mówi Iwona Bojadżijewa, rzeczniczka kampanii Client Earth.
Aktywiści Miasto Jest Nasze i Client Earth przekazali radnym Warszawy projekt uchwały intencyjnej, która miałaby prowadzić do konkretnych deklaracji ze strony polityków. W razie jej przyjęcia Warszawa właściwie zobowiąże się do odejścia od palenia węglem w domowych instalacjach pod koniec 2023 r. „Złożyliśmy projekt gotowej uchwały, który stołeczni radni mogą teraz przegłosować i tym samym wysłać wyraźny sygnał do sejmiku województwa, że Warszawa jest gotowa do odejścia od węgla w 2023 r.” – mówi Iwona Bojadżijewa, a wtóruje jej Barbara Jędrzejczyk: „Nasz projekt ma na celu zadziałać w ten sposób – rada Warszawy głosuje uchwałę intencyjną odnośnie do zakazu spalania węgla i drewna od IV kwartału 2023 r. W ramach tej uchwały rada miasta występuje do zarządu województwa, aby poczynić prawne zmiany w uchwale antysmogowej. Dopiero wtedy zakaz będzie obowiązywał i to jest właściwie clou” – podsumowuje wiceprzewodnicząca Miasto Jest Nasze
fot. Krzysztof Żuczkowski
A potem aktywiści rozjechali się do swoich ogrzewanych centralnie domów i wypili sojowe latte .
A czym będą grzać tysiące ludzi pod kuchnią z fajerkami ? Czekaj – najwyżej zdechną z zimna, ludzi jest i tak zbyt dużo ( nikt tak nie mordował jak idealiści )
No … ale zdalne CO też jest opalane węglem ( na szczęście ) . WOT I PROBLEM !
Na szczęście nie całe miasto jest wasze !