Ludzie coraz częściej widzą funkcjonariuszy w okolicy swego miejsca zamieszkania. Skuteczność naszych działań ciągle rośnie – Polacy często ironizują, że nie wystarczy zawiadomić policji o przestępstwie. Trzeba jeszcze samemu złapać sprawcę, przekazać go funkcjonariuszom wraz z zebranymi przez siebie dowodami, a i to nie daje gwarancji, że za chwilę nie zostanie on uwolniony… – Wiele osób od lat nie miało kontaktu z policją i żyje mitami na temat pracy tej instytucji. Warto nam zaufać i w przypadku problemu zwrócić się o pomoc. Policja jest służbą na rzecz społeczeństwa i to przeświadczenie determinuje pracę zdecydowanej większości policjantów. – Z zadowoleniem powitalibyśmy tych policjantów, patrolujących różne niebezpieczne miejsca. Wielu już komendantów zapowiadało wyciągnięcie funkcjonariuszy zza biurek i posłanie ich na ulice. – I to się właśnie dzieje, bo policjanci naprawdę są wyciągani zza biurek. Badania przeprowadzane każdego roku pokazują wyraźnie, że ludzie coraz częściej widzą patrole w okolicy swojego miejsca zamieszkania – i coraz częściej są to policjanci w nowych radiowozach. – Dlaczego więc ciągle jeszcze można zobaczyć patrole policyjne w starych, nawet i kilkunastoletnich polonezach? – Zapewniam, że polonezy w najbliższym czasie znikną z policji. – Nie brakuje też opinii, że policjanci niezbyt ochoczo reagują na zawiadomienia o przestępstwach, z jakimi przychodzą do nich obywatele. – Każdy sygnał na temat jakichkolwiek nieprawidłowości (e-mail, skarga, artykuł) jest bardzo szczegółowo wyjaśniany. Obywatel dobrze oceniający naszą pracę wierzy, że pomożemy mu, a my tego zaufania nie możemy zawieść. Z roku na rok zaufanie do policji jest coraz większe, co mnie cieszy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to zaufanie nie jest wartością stałą, dlatego w różny sposób zbieramy oczekiwania społeczeństwa wobec policji i staramy się im sprostać. Takimi narzędziami są sondaże OBOP, CBOS, PBS, jak również badania prowadzone w wielu regionach kraju przez szkoły wyższe. Plany naszej pracy są odzwierciedleniem tych właśnie społecznych oczekiwań. – Czy obraz, jaki płynie ze wspomnianych badań (zwłaszcza jeśli chodzi o rosnące zaufanie do policji), nie jest przypadkiem zbyt optymistyczny i nieco odbiegający od przeświadczenia wielu Polaków? – Fakty są bezsporne. Rośnie skuteczność naszych działań, obecnie jest ona najwyższa od momentu powstania tej instytucji. W dalszym ciągu utrzymujemy pozytywne trendy w ograniczaniu przestępczości kryminalnej – zwłaszcza tej najbardziej uciążliwej dla zwykłych ludzi. Wprowadzamy systemowe rozwiązania, dotyczące zwalczania przestępczości narkotykowej, która jest problemem policji na całym świecie. Z pewnością trudno byłoby to wszystko osiągnąć bez zaufania społecznego. __________________ Andrzej Matejuk, komendant główny policji – w policji (wcześniej milicji) służył od 1978 r. W marcu ub.r. premier Donald Tusk powołał go na stanowisko Komendanta Głównego Policji. Wcześniej był m.in. komendantem miejskim oraz wojewódzkim we Wrocławiu. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Andrzej Dryszel