Nowy system Microsoftu niesie sporo zmian Najczęściej używane systemy operacyjne: Windows 7 40,32% Windows XP 21,23% iOS (Apple) 9,89% OS X (Apple) 8,45% Windows Vista 6,61% Android 5,11% Linux 1,58% Windows (pozostałe wersje) 1,4% pozostałe 5,41% Jak otwierały się okna 20 listopada 1985 – Microsoft Windows 1.0 9 grudnia 1987 – Microsoft Windows 2.0 22 maja 1990 – Microsoft Windows 3.0 18 marca 1992 – Microsoft Windows 3.1 (pierwszy w polskiej wersji językowej) 27 lipca 1993 – Microsoft Windows NT 3.1 24 sierpnia 1995 – Microsoft Windows 95 25 czerwca 1998 – Microsoft Windows 98 17 lutego 2000 – Microsoft Windows 2000 14 września 2000 – Microsoft Windows ME (Millennium Edition) 25 października 2001 – Microsoft Windows XP 29 stycznia 2007 – Microsoft Windows Vista 22 października 2009 – Microsoft Windows 7 25 października 2012 – Microsoft Windows 8 Kuba Kapiszewski Premiera nowej wersji Windowsa to wydarzenie, które powinno interesować każdego. W końcu chodzi o produkt, z którym, prędzej czy później, będą mieli styczność wszyscy użytkownicy komputerów. Na dzień dobry mocne uderzenie: to, co się ukazuje na monitorze po uruchomieniu nowego systemu operacyjnego, w niczym nie przypomina starego Windowsa. Jeśli idzie o oprawę graficzną i współpracę z systemem, mamy do czynienia z największą zmianą od 17 lat, czyli od czasu premiery Windowsa 95. Kafelki na pulpicie Z lewego dolnego rogu zniknął przycisk „start”, a wraz z nim cała charakterystyczna dolna belka, czyli pasek zadań. Z tapet na pulpicie nie będą też spoglądać na nas bliscy, z prostej przyczyny – zniknął bowiem pulpit. Zamiast tego na monitorze pokazuje się „ekran start”, uporządkowany w geometryczne pola z ikonami (kafelki), reprezentujące poszczególne programy i aplikacje. Jeśli jednak ktoś czuje się przywiązany do starego wyglądu, może go bez problemu przywrócić. Domyślnym ustawieniem jest jednak nowy ekran start. Microsoft chce, żebyśmy się przyzwyczaili do wykorzystywania pulpitu w wydajniejszy sposób. Bo co się robi po włączeniu komputera? Uruchamia się programy. A do nich trzeba było dotychczas się dokopywać przez kolejne warstwy menu start. Owszem, skróty pozwalały na szybki dostęp, ale pulpit miał tę niemiłą właściwość, że z czasem odsłaniał nieuporządkowaną stronę naszej natury i zarastał dziesiątkami ikon. Teraz na ekranie start ma panować porządek. Obowiązuje nowa, czytelna czcionka, kafelki są różnokolorowe, tak aby z łatwością można było je odróżnić. Są też animowane, żeby informować użytkownika na bieżąco o nowych wydarzeniach (np. o nowym mejlu). Ikony na kafelkach także maksymalnie uproszczono. Okna pozbawiono obwódek jako elementów niepotrzebnie zabierających miejsce. Jest minimalistycznie, ale estetycznie i na pewno funkcjonalnie. Wiele urządzeń, jedne Okna Windows 8 ma premierę jednocześnie na pecetach i tabletach (gdzie nazywa się Windows 8 RT). Wkrótce zaś powinna nastąpić premiera najnowszej odsłony systemu na komórki (czyli Windows Phone 8). Wszystkie wersje wyglądają właściwie tak samo, co podporządkowane jest zasadzie: nieważne, które urządzenie weźmiesz do ręki – i tak będziesz wiedział, jak je obsługiwać. To kierunek, który zaszczepił w branży elektronicznej Apple, ale w którym Microsoft wyprzedził konkurenta. OS X, system operacyjny obsługujący jabłkowe komputery, chociaż upodabnia się do iOS obsługującego iPhone’y i iPady, nie wygląda tak samo. Microsoft wiele się nauczył w ciągu ostatnich paru lat, a właściwie to intratne segmenty rynku, w których firma nie istniała, kazały wyciągnąć właściwe wnioski. Chociaż okienka znajdują się na większości komputerów na świecie, gigant z Redmond nie cieszył się dotychczas opinią najlepszego projektanta interfejsów systemów operacyjnych. Pytania typu: „Dlaczego to jest tu, a nie tu?” albo „Co to właściwie jest?” (wstążka, obowiązująca od Office’a 2010) były naturalną częścią przygody z Windowsem. Teraz elektronika ma pomagać, a nie przeszkadzać w wydajności, a zrobi to najlepiej, kiedy współpraca z nią stanie się bezproblemowa: każdy element będzie miał jasno przedstawioną funkcję. Wyrazem nowego podejścia było
Tagi:
Kuba Kapiszewski