Polskie mleko czy masło z powodzeniem konkurują z mającymi dużą renomę produktami holenderskimi i duńskimi Dobra koniunktura światowa na produkty mleczarskie trwająca już od kilku lat spowodowała poruszenie na polskim rynku. Ponieważ mleko, masło, sery, serwatka czy mleko w proszku stały się ważnymi produktami eksportowymi, wzrosły ceny produktów mlecznych w Polsce. Ale jednocześnie nasze zakłady przemysłu mleczarskiego otrzymały spore środki, które skierowano na nowe inwestycje i podnoszenie jakości. Ku temu zmierza również polityka Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mleczna litania To nie przypadek, że największa grupa produktów spożywczych wyróżnionych znakiem Poznaj Dobrą Żywność zalicza się do tzw. nabiału. To, co w tej dziedzinie oferuje polskie rolnictwo, jest naprawdę bardzo wysokiej jakości. Lista zakładów, które już znaki PDŻ otrzymały, jest ogromna. Same nazwy z rdzeniem MLEK czy MLECZ układają się w długą litanię: Biomlek, Mlecz, Rolmlecz, Spomlek, Somlek, a prócz tego Jana, Mona, Maćkowy, Mława i liczne spółdzielnie mleczarskie bez nazwy własnej. Niedawno do tej wspaniałej listy dołączyła Spółdzielnia Mleczarska MLEKOVITA w Wysokiem Mazowieckiem. Aż 16 produktów z tej spółdzielni otrzymało zaszczytne wyróżnienia. Są tutaj zarówno najpopularniejsze produkty spożywcze, takie jak mleko czy masło, jak i produkty bardziej przetworzone: sery żółte czy też ze smakowymi dodatkami, np. mleczka smakowe czy jogurty. One również ubiegały się o potwierdzenie najwyższej jakości i taki certyfikat otrzymały. Mlecznie w Mlekovicie O każdym z wyróżnionych produktów można powiedzieć coś ciekawego. Np. Mleko Spożywcze 3,2% ma nie tylko wyśmienity smak, lecz także zachowuje wszystkie wartości odżywcze i biologiczne naturalnego mleka krowiego. Produkt zawiera bogactwo witamin (A, B2, D, E, K), minerałów oraz pełnowartościowego białka. Z kolei Masło Polskie zalicza się do grupy ekstra i nie zawiera żadnych dodatków. Zawartość tłuszczu to 82%. Masło zostało wyprodukowane z najwyższej jakości surowca pochodzącego z czystych ekologicznie terenów Podlasia. Zawiera wyłącznie tłuszcz mleczny o naturalnym tradycyjnym smaku i zapachu, a co również ważne, charakteryzuje się doskonałą smarownością nawet bezpośrednio po wyjęciu z lodówki. Znaczki PDŻ otrzymały też trzy odmiany serka DAREK: waniliowa, truskawkowa i stracciatella. Serki homogenizowane DAREK mają wyjątkowo puszystą, delikatną konsystencję. Produkowane są wyłącznie z naturalnych surowców. Nie zawierają konserwantów ani sztucznych dodatków. Również trzy sery żółte w plastrach: Gouda z pieprzem, Ser Tylżycki i Ser Sokół mają znak Poznaj Dobrą Żywność. Wszystkie charakteryzują się elastycznym, zwartym i jednolitym miąższem w całej masie. Są pakowane w wygodne opakowanie, tacki 150 g z funkcją „otwórz – zamknij”. Producent dołącza do nich informację, że sery są istotnym źródłem wapnia, białka i witaminy B12. Plasterek sera (18 g) dostarcza aż 160-200 mg wapnia, tak ważnego dla naszych kości. Sukcesy Mlekovity i innych firm branży spożywczej działają jak katalizator. W ostatnim czasie coraz więcej firm składa wnioski o nadanie znaku Poznaj Dobrą Żywność. Warto przypomnieć, że głównym celem stworzonego w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi programu PDŻ jest informowanie o wysokiej jakości produktów żywnościowych, a ten wskaźnik w polskim przemyśle spożywczym stale się poprawia. Okiem eksperta A co o polskich produktach mleczarskich mówią fachowcy? Gdzie tkwi tajemnica dobrego smaku, zapachu i wartości odżywczych polskiego mleka i przetworów? Prof. Bogusław Staniewski, dziekan Wydziału Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, twierdzi, że na wysoką jakość naszych produktów mleczarskich składa się wiele czynników, oczywiście tradycja produkowania dobrej żywności, ale także zgodność z normami polskimi i zakładowymi, a dziś obowiązek zgodności z rozporządzeniami Unii Europejskiej. – Masło ekstra nie może mieć żadnych domieszek innych substancji tłuszczowych, zawiera wyłącznie tłuszcz mleczny, a jeśli posiada cechę dobrej smarowności, jest to zaleta wynikająca tylko z właściwej, opartej na tradycyjnym doświadczeniu technologii produkcji – mówi prof. Staniewski. – Na rynku oczywiście jest wiele innych produktów „do smarowania”, które jednak nie tylko muszą mieć uwidoczniony na opakowaniu skład, ale nie powinny się posługiwać nazwą „masło”, bo to już nadużycie. Co do polskiego mleka, to również nie ma ono żadnych domieszek substancji chemicznych. Jedyna różnica między nimi to stopień odwirowania
Tagi:
Bronisław Tumiłowicz