Grzegorz Hajdarowicz, właściciel „Rzeczpospolitej” (z przydatkami), to ludzki pan. Wywiad z nim czytaliśmy na stojąco. I to dwa razy. Bo Hajdarowicz kocha lansik. A jak właściciel coś kocha, to w swoich mediach ma! Choćby ostry wywiad z takimi zwrotami w pytaniach: „jest pan niezwykle efektywnym przedsiębiorcą”, „dynamiczny 16-letni Hajdarowicz”, „ma pan zdolności charakteryzujące dobrego organizatora”, „skąd taki talent”. I tak przez całą długaśną rozmowę. A dlaczego staliśmy? Trudno siedzieć, jak człowiek czyta, że Hajdarowicz odkrył podłość komuny, mając siedem czy osiem lat. Aż trudno uwierzyć, że kombatanta, który przebija Macierewicza, pisowcy chcą pozbawić zabawek medialnych. Pewnie nie czytali wywiadu „Mam umysł pochłonięty przyszłością”. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint