Za co Rosjanie kochają Putina

Za co Rosjanie  kochają Putina

Putin przywrócił Rosjanom szacunek do samych siebie, dał im poczucie stabilności i nadzieję, że jutro będzie lepsze niż dziś Dr Walerij Fiodorow – od 2003 r. dyrektor generalny państwowego Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej, kierownik naukowy Wydziału Politologii i Socjologii Uniwersytetu Finansów przy Rządzie Federacji Rosyjskiej. Czy zabójstwo Borysa Niemcowa pod murami Kremla zmieni nastawienie Rosjan do prezydenta Władimira Putina? – Nie sądzę. Dlaczego? – Borys Niemcow nie był postacią ważną dla Rosjan. To polityk kojarzony z latami 90., wówczas jego gwiazda rozbłysła i zgasła. Później niczym szczególnym nie zasłynął. Jego partia, Republikańska Partia Rosji – Partia Wolności Narodowej (Parnas), w czasie wyborów lokalnych w 2013 r. uzyskała tylko jeden mandat deputowanego – w Dumie Obwodowej w Jarosławiu. Zdobył go właśnie Niemcow. Klęska liberałów Borys Niemcow – przynajmniej w Polsce – zasłynął z udziału w protestach na placu Błotnym i ostrej krytyki Władimira Putina. – Uczestnicy antyprezydenckich manifestacji nie zyskali sympatii w oczach ogromnej większości obywateli. Dla nich Niemcow nie był nadzieją na przyszłość, kimś, kto może otworzyć Rosji nową drogę, lecz postacią z upiornej przeszłości, do której nie chcą wracać. Zabójstwo polityka jest rzeczą straszną, lecz nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, które wskazywałyby, że Putin mógłby być zainteresowany śmiercią Niemcowa. Nie widzę żadnego powodu, by mogła ona stać się przyczyną spadku zaufania do prezydenta. Jednak w marszu pamięci wzięły udział dziesiątki tysięcy osób. To bardzo wiele jak na Moskwę. – Zgadzam się, uczestniczyło w nim znacznie więcej ludzi, niż przyszłoby na odwołaną z powodu zabójstwa manifestację opozycji. Wśród maszerujących było wiele osób, które nie podzielały jego poglądów – manifestowały natomiast niezgodę na to, by przemoc i mord stały się narzędziem w walce politycznej. Zabójstwo Niemcowa było szokiem dla milionów Rosjan, który wywołał falę współczucia dla ofiary. Gdybyśmy przeprowadzili sondaż, z pewnością w ocenie byłoby więcej współczucia niż krytyki, odwrotnie niż za jego życia. W ceremonii pogrzebowej wzięli udział także przedstawiciele władz, m.in. dwaj wicepremierzy i przedstawiciele administracji prezydenta. Część uczestników manifestacji skandowała pod Kremlem: „Rosja bez Putina!”. Ilu Rosjan myśli tak jak oni? – 10-12%. Z całą pewnością nie więcej niż 15%. Kim oni są? – Przede wszystkim to osoby starsze, przekonane do idei komunistycznej. W Polsce to Borysa Niemcowa nazywano liderem przeciwników Putina. Bo Zachodowi, także Polsce, znana jest głównie opozycja liberalna. W naszym kraju większość obywateli nie traktowała Niemcowa poważnie. Podobnie jak nie traktuje poważnie Michaiła Kasjanowa czy Garriego Kasparowa. Za poważnych oponentów Putina uważa się Giennadija Ziuganowa, Siergieja Mironowa, a nawet Władimira Żyrinowskiego. Każdy z nich uzyskał w wyborach prezydenckich w 2012 r. miliony głosów – Ziuganowa poparło przeszło 12 mln Rosjan. Gdyby Rosja była bez Putina, na jego miejscu z pewnością nie znalazłby się polityk z kręgu Niemcowa. Mroczna dekada Wciąż mam w pamięci kilkusettysięczne manifestacje w Moskwie na początku lat 90. Ich uczestnicy, przechodząc obok kliniki położniczej na Nowym Arbacie, skandowali do wyglądających przez okna kobiet: „Nie rodźcie komunistów!”. Oni przeciwstawiali komunizm liberalnej demokracji, stanowili oparcie dla obozu politycznego Borysa Jelcyna. Co pozostało z tamtego nastroju? – Głównie złe wspomnienia. Do współczesnego słownika rosyjskiego weszło określenie „mroczne lata 90.”. Rzecz jasna, wykorzystuje je Putin i jego ekipa, lecz nie można go sprowadzić wyłącznie do propagandy. Rosjanie, którzy przeżyli ten czas, wspominają go jak koszmar: zamykane fabryki, niewypłacane pensje, żeby przeżyć, trzeba pracować w kilku miejscach, nie można liczyć na żadną pomoc państwa, panoszy się korupcja i bandytyzm, strach zawierać małżeństwo, rodzić dzieci. Jedynie niewielkiej części Rosjan – do nich należał Niemcow – lata 90. kojarzą się z sukcesem, przemianami, na których zyskali. Rosjanie mają dość demokracji? – Demokracja, co potwierdzają nasze badania, nadal zajmuje wysokie miejsce wśród wartości deklarowanych przez Rosjan. Duża w tym zasługa Putina, który stale mówi o demokracji. Gdyby nie jego obrona demokracji, opinia obywateli o niej byłaby znacznie gorsza. Pojęciu demokracji można nadać różne

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 12/2015, 2015

Kategorie: Wywiady