Najmłodsi i najstarsi powinni szczepić się i przeciw pneumokokom, i przeciw grypie Prof. Henryk Mazurek – kierownik Kliniki Pneumonologii i Mukowiscydozy Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, Oddział Terenowy w Rabce Mamy rozmawiać o zapaleniu płuc. Ale czym ono jest? – To stan zapalny obejmujący w szczególności pęcherzyki płucne, miąższ płuc. Jest on odpowiedzią obronną naszego organizmu na zagrożenie – w tym przypadku zakażenie wirusami i bakteriami, które tam się dostały. Z tego wniosek, że młoda, zdrowa, silna osoba nie zachoruje. Jej organizm poradzi sobie z bakteriami i wirusami. – Tak. Organizm zdrowej osoby nie dopuści do tego, aby te patogeny wywołały stan zapalny miąższu płuc. Kiedyś było takie powiedzenie lekarskie, że zdrowe dziecko nie choruje na zapalenie płuc. Ale to nie do końca prawda, bo jeśli zdrowe dziecko będzie narażone na występowanie licznych patogenów, np. w przedszkolu, gdzie inne dzieci będą na nie kaszlały, może się zakazić wirusami lub bakteriami wywołującymi zapalenie płuc. Jak to więc jest z zapaleniem płuc? – Rozwój zapalenia płuc jest zaburzeniem stanu równowagi między agresywnością patogenów a siłami obronnymi. Jeśli dochodzi do niego w górnych drogach oddechowych, nie dzieje się nic groźnego – mamy katar, zapalenie gardła. Gorzej, jeżeli infekcja zaczyna schodzić poniżej krtani, wtedy może dojść do zapalenia oskrzeli. A gdy sięga głębiej – do zapalenia płuc. Czy jest to efekt niewyleczonego zapalenia oskrzeli? – Może tak być, dzieje się tak w przypadku odoskrzelowego zapalenia płuc. To sytuacja, kiedy siły obronne nie poradziły sobie z zapaleniem oskrzeli i wtedy stan zapalny wnika do miąższu płuc. Ale są też zapalenia płuc typu płatowego, których mechanizm jest inny, mianowicie dochodzi tam do aspiracji wydzieliny z górnych dróg oddechowych. Jeśli dojdzie ona do pęcherzyków płucnych, też rozwinie się zapalenie płuc. Co pan nazywa aspiracją? – Jest to zakrztuszenie się wydzieliną. Podczas głębokiego wdechu wydzielina z górnych dróg jest porywana i przedostaje się aż do dolnych dróg oddechowych. Kiedy taka bomba bakteryjna trafi do pęcherzyków, organizm jest bezradny, nie może tego zwalczyć. I wtedy rozwija się zapalenie płuc. Kogo to może dotyczyć? – Taki mechanizm może się pojawić szczególnie u pacjentów z zaburzonym połykaniem, z chorobami neurologicznymi, u chorych leżących. Czy mamy jakiś wpływ na to, aby nie zachorować na zapalenie płuc? – Trzeba prowadzić zdrowy tryb życia, czyli zdrowo się odżywiać, być aktywnym fizycznie, by utrzymać dobrą formę ogólną, starać się przebywać w zdrowym środowisku, gdzie jest mniej zanieczyszczeń, unikać osób z infekcjami, a jeśli ktoś kicha, kaszle, trzymać się od niego z daleka. Ale najbezpieczniej jest unikać zbiorowisk ludzkich w okresie jesienno-zimowym. Bo kiedy wejdziemy do marketu, jest duże prawdopodobieństwo, że zarazimy się drogą kropelkową, ponieważ ktoś na nas zakaszle. Inna rzecz, niedoceniana, to dbałość o higienę rąk. Jedziemy np. ruchomymi schodami, chwytamy za poręcz, a nie wiemy, kto przedtem jej dotykał, może ktoś z infekcją, kto wcześniej kaszlał i zasłaniał usta ręką. A my to za chwilę możemy zgarnąć. Tak samo niebezpieczne są klamki, źródło zakażeń, za które chwytamy, np. wchodząc do toalety. Wniosek jest taki, że trzeba często myć ręce. A zdawałoby się, że to odległe od zapalenia płuc. A jeśli mamy już infekcję? – Wtedy musimy ją leczyć. Trzeba się wyleżeć, odpocząć, dać szansę organizmowi, by doszedł do siebie. Stosować leki objawowe, niekoniecznie od razu antybiotyki. No i nie zakażać innych. Są też szczepionki. – Jest to profilaktyka swoista, nacelowana na konkretne patogeny, które wywołują określone choroby, w tym zapalenie płuc. A są to pneumokoki, wirus grypy, pałeczka grypy i wirus odry. Jak to odry? – Bo odra wraca. A zapalenie płuc często jest jej powikłaniem. Tak jak grypa. Kto powinien się zaszczepić i przeciw czemu? – Zapalenie płuc może być powikłaniem grypy, więc trzeba się zaszczepić przeciw niej. W wyniku grypy dochodzi bowiem do uszkodzenia nabłonka dróg oddechowych i w związku z tym do zwiększonej podatności na zakażenia bakteryjne. A bakterie idą za wirusem jak cień. Mówimy o wirusie grypy? – Tak, bo do uszkodzenia nabłonka dróg oddechowych prowadzi zwłaszcza wirus