Żałobniczkom to się należało

Żałobniczkom to się należało

Wróciły brednie o zamachu smoleńskim. A naszym czytelnikom wróciła pamięć o zawodowych żałobniczkach i wspominają, jak to grupka kobiet otaczała prezesa w czasie kwietniowych miesięcznic. Chodziły za nim latami. Aż sobie wychodziły. Są w Parlamencie Europejskim, w radach nadzorczych spółek skarbu państwa, znalazły się posady dla ich krewnych. Żałobniczkom to się po prostu należało. A nawet dużo więcej. Oprócz żałobniczek wyróżnił się Andrzej Melak. Zapamiętaliśmy jego zadanie dla polskiego wywiadu. Chciał, żeby służby zajęły się sprawdzeniem losów trzech osób, które przeżyły katastrofę smoleńską. Niestety, rozwalone przez Macierewicza służby nie sprostały oczekiwaniom Melaka. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 16/2022, 2022

Kategorie: Aktualne, Przebłyski