Co musi się dziać w tej rodzinie, że dorosła już córka jest aż tak odcięta od wiedzy – nie wie, co mówi i robi jej ojciec. Kinga Duda, przemawiając w Pułtusku, pokazała spory talent aktorski. Nawet jej powieka nie drgnęła, gdy mówiła: „Żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść na ulicę”, „Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi” itd. A obok stał jej ojciec. Znany z tego, że tym wszystkim wartościom wiele razy zaprzeczał. Jego krzyki na wiecach bardzo się podobały wyborcom tatusia Dudówny. Czy dając swój minishow, Dudówna urwała się z choinki? A może jest kosmitką, która po pięciu latach wylądowała w Pułtusku? Raczej nie. Dobrze wie, co ojciec Duda gadał i co robił. A że zagrała pierwszą naiwną? To taki żarcik z elektoratu. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint