Tomasz Jagodziński, szef stołecznego Muzeum Sportu i Turystyki, pochwalił się, że jego placówka posiada kartkę, którą na Evereście zostawił wspinacz Pat Rucker. „Pokazujemy pamiątki z wyprawy na Everest, m.in. kartkę pozostawioną przez amerykańskiego himalaistę Pata Ruckera – zdobywcę Everestu w 1979 r., którą znaleźli Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki. Kartkę tę w 30. rocznicę pierwszego zimowego wejścia na Everest Leszek Cichy przekazał do naszego Muzeum”, czytamy w materiałach placówki. Rzecz w tym, że nigdy nie było wspinacza, który tak się nazywa. Pat Rucker to… dama lekkich obyczajów, znana w Anchorage. Kartkę z angielskim napisem „Jeśli chcesz się zabawić, dzwoń do Pat Rucker. 274-2602 Anchorage, Alaska” zostawił na Evereście himalaista Ray Genet, który zginął w zejściu. Cichy będąc na Alasce, pokazał znalezioną kartkę tamtejszym wspinaczom i od nich dowiedział się, kim jest Pat Rucker. Z jej udziałem wprawdzie osiągano szczyty – ale raczej nie górskie. Wszystko to Leszek Cichy dokładnie opowiedział, przekazując kartkę do muzeum kilka miesięcy temu. Dla pracowników placówki ta historia była jednak zbyt skomplikowana w percepcji. Stworzyli więc własną, prostszą wersję. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Przegląd