Na łamach „Rzeczpospolitej” red. Jacek Cieślak wytyka naszemu wieszczowi, że zamiast iść na Belweder, romansował w Poznańskiem, w przeciwieństwie do Słowackiego, który był świadkiem powstania listopadowego i pisał bojowe wiersze. Przypomina też podejrzane karty z życia naszego wieszcza: „Powinien raz jeszcze zastanowić fenomen Mickiewicza, który po procesie zorganizowanym przez Nowosilcowa wiele nie ucierpiał, podróżował po Rosji”. Podróżowanie po Rosji rzeczywiście jest karygodne i wskazuje na określone powiązania. Nie ma innej rady, trzeba wieszcza ekshumować i zlustrować, wierząc, że wyjdzie z tej próby obronną ręką. A co do poezji, to niczego nie ujmując Słowackiemu, nikt nie słyszał o jego wierszach z powstania listopadowego. Mickiewicz napisał zaś jeden powstańczy wiersz – za to genialny i znany każdemu Polakowi. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Przegląd