Zryw pomocowy Polaków

Zryw pomocowy Polaków

Aktywność samorządów i osób prywatnych pozwala uniknąć kryzysu humanitarnego Warszawa: Pół miliona uchodźców Czwartek, 3 marca. Dochodzi godz. 18. Pod Dworcem Zachodnim w Warszawie ruch jak pod Teatrem Wielkim w dniu premiery. Przed chwilą przyjechały dwa autokary z Korczowej, przywiozły 120 osób. Za darmo. Ostatnie kobiety przymierzają się do ciągnięcia waliz na kółkach. Pozostali pasażerowie już zajęli miejsca w samochodach przyjaciół albo podążyli na dworzec kolejowo-autobusowy. Tam gorącymi napojami, kanapkami i rosołem wita ich grupa wolontariuszy. Dworzec Zachodni jest jednym z trzech miejsc, gdzie Urząd m.st. Warszawy zorganizował punkty informacyjno-pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Ratusz zabiegał, by dodatkowy punkt, na Dworcu Centralnym, zorganizował wojewoda. Powstał w czwartek, 3 marca. Do czwartku do Polski przybyło 624,5 tys. uchodźców. Od 80 do 90% przyjeżdża do stolicy. Według szacunków ratusza przez Warszawę przewinęło się około pół miliona osób. Część wsiadła do autobusów kierujących się na zachodnią granicę lub jeszcze dalej. Teraz zainteresowani wyjazdem za granicę muszą na chwilę pozostać w stolicy, bo bilety wykupione są na kilka dni naprzód. Ci oczekujący muszą gdzieś zamieszkać. Powinno o nich zadbać miasto. Ale pula lokali komunalnych i socjalnych jest niewystarczająca. – Szacujemy, że tylko 3 marca przez Warszawę przeszło ok. 100 tys. uchodźców – mówi Wojciech Śmiech, naczelnik Wydziału Prasowego Urzędu m.st. Warszawy. – Zdecydowana większość została odebrana przez rodziny i znajomych, ale coraz więcej osób potrzebuje opieki. W środę do naszych punktów informacyjno-pomocowych zgłosiło się 5,5 tys. osób. Z noclegu oferowanego przez ratusz skorzystało 650 osób, a łącznie od początku wojny zakwaterowanie zapewniliśmy ok. 2 tys. uchodźców, w tym 200 dzieciom. Naczelnik Śmiech nie chce ujawnić adresów noclegów. – Jeśli je podamy, to uchodźcy tam pojadą, nie mając świadomości, że ten hotel czy pensjonat może już być całkowicie wypełniony – wyjaśnia. – Dlatego wolimy, by zgłaszali się do punktów informacyjno-pomocowych. W Warszawie jest ok. 30 lokalizacji noclegów, które mają razem ok. 3 tys. miejsc. Największym miejscem noclegowym jest Arena Ursynów. Na boisku rozłożono tam 200 łóżek polowych, ale maksymalnie – zdaniem naczelnika – można tam zapewnić nawet 400 miejsc. Tam można się zatrzymać i dostać wyżywienie jedynie przez dobę lub dwie. Ponad 3 tys. mieszkań do bezpłatnego zakwaterowania zgłosili warszawiacy. Te mieszkania zazwyczaj są rozdysponowywane przez organizacje lub nieformalne grupy pomagające uchodźcom. – Sama Warszawa zapewne sobie nie poradzi – stwierdza naczelnik ze smutkiem. Stolica ma nadzieję, że samorządowcy z innych polskich miast ją wesprą i przejmą część uchodźców. Warszawski ratusz zamierza też rozmawiać z władzami miast w innych krajach. Uchodźcy mają takie same prawa jak obywatele Polski. Należy im się opieka zdrowotna, a dzieciom opieka przedszkolna oraz nauka w publicznych szkołach do 18. roku życia. Na razie w Warszawie zorganizowano dyżury lekarskie nakierowane na pomoc uchodźcom, żeby nie dobijać ochrony zdrowia. Placówki szkolne mają się przygotowywać do przyjmowania ukraińskich dzieci, ale samorządy sugerują, by poczekały na dyrektywy rządowe. Podobnie z placówkami przedszkolnymi. Warszawa ma dobre chęci. Ale dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Bydgoszcz: 30 lekarzy leczy za darmo W Kujawsko-Pomorskiem powołano sztab kryzysowy, na którego czele stanął marszałek województwa Piotr Całbecki: – Przygotowaliśmy cały pakiet pomocy uchodźcom z Ukrainy. Po pierwsze, uruchomiliśmy 2 mln zł z własnej rezerwy budżetowej na najbardziej niezbędne, bieżące potrzeby, takie jak dostosowanie miejsc noclegowych czy zakup materiałów potrzebnych walczącej Ukrainie. Uzyskaliśmy także zgodę Komisji Europejskiej, by przeznaczyć z unijnych środków 4,5 mln euro na długofalową pomoc dla uchodźców. Po drugie, otwieramy trzy punkty informacyjno-doradcze w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku, w których uchodźcy będą mogli liczyć na zintegrowaną, długotrwałą pomoc. Będziemy pomagać w założeniu konta bankowego, znalezieniu pracy, nauczymy, jak wejść do systemu ubezpieczeń zdrowotnych, gdzie znaleźć pomoc psychologiczną. Po trzecie, zorganizowaliśmy w Toruniu trzy punkty darmowego wydawania posiłków. A w innych miejscowościach województwa kujawsko-pomorskiego będziemy wspierać materialnie podobne miejsca. Po czwarte, wszyscy Ukraińcy (przybyli do Polski od 24 lutego br.)

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 11/2022, 2022

Kategorie: Wojna w Ukrainie