Życie to bar
E3JXNR El Yerno Fish fishmonger Malaga Central Market Atarazanas Spain Andalusia ( Bar Cafe Restaurant )
Hiszpan wie, który bar jest najlepszy – ten blisko domu, gdzie kawa jest smaczniejsza, jedzenie świeższe, a wino tańsze i lepsze niż gdziekolwiek indziej Hiszpania zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem liczby lokali gastronomicznych – jest ich 260 tys.* Dla porównania: w Polsce pod koniec 2016 r. było ich nieco ponad 69 tys. Hiszpańskie media często jednak upraszczają te dane, stwierdzając, że na jeden bar przypada 175 mieszkańców. Nie jest to prawdą, ponieważ te statystyki obejmują także restauracje. Tak czy inaczej, według hiszpańskiej Federacji Hotelarzy i Restauratorów (Federación Española de Hostelería) w całym kraju działa 101 397 barów, co oznacza, że na 1000 mieszkańców przypadają średnio nieco ponad dwa bary, a w niektórych miastach (powyżej 50 tys. mieszkańców), jak León w północno-zachodniej Hiszpanii, ponad pięć. Ze wszystkich miejscowości w kraju, bez względu na liczbę mieszkańców, na pierwszym miejscu plasuje się położone w Pirenejach turystyczne miasteczko Sallent de Gállego (Aragonia) – 15,7 baru na 1000 mieszkańców. Czym jest jednak tak naprawdę hiszpański bar? Nie zawsze ma wiele wspólnego z naszym wyobrażeniem o takim miejscu. Hiszpańskie bares bardzo często otwarte są od wczesnych godzin rannych i oferują w zależności od pory dnia wszelkiego rodzaju kawy, alkohole, tapas, kanapki, ale także słodkości jak croissanty czy churros – smażone w głębokim tłuszczu, niesłodkie ciasto parzone. Bary są nie tylko miejscem porannej kawy, popołudniowej przekąski czy wieczornych, okazjonalnych spotkań, ale także częścią każdego dnia. Każdy Hiszpan wie, który bar jest najlepszy, a jest to oczywiście bar de toda la vida (bar na całe życie), czyli najczęściej ten, który znajduje się blisko domu, do którego chodziło się w dzieciństwie z rodzicami na śniadanie, gdzie kawa jest smaczniejsza, jedzenie świeższe, a wino tańsze i lepsze niż gdziekolwiek indziej. Bar de toda la vida jest też zawsze pełen znajomych i sąsiadów, a pracownicy to prawie rodzina, dlatego dla kelnerów klienci też mogą być „na całe życie” (cliente de toda la vida). Według badań przeprowadzonych przez Coca-Colę więź między klientami a kelnerami jest tak silna, że dwie na trzy osoby wiedzą, jak kelnerzy w ich ulubionych barach mają na imię, a 28% powierzyłoby im klucze od swojego domu na czas wyjazdu. Idealnie by było, gdyby bar był do tego cutre, które to słowo prawie zawsze tłumaczę na polski jako „dziadowy”. Dużo ludzi, trochę stare, lepiące się blaty stołów i zatłuszczone serwetki na podłodze to gwarancja jakości. Jeśli bar jest dobry, to przecież nie ma czasu na dokładne sprzątanie. Czysty bar w piątek wieczorem oznacza często, że miejsce jest hipsterskie (moderno, które oznacza także „nowoczesny”) albo że nie ma kogo obsługiwać, bo coś jest nie tak. W każdym „prawdziwym” barze musi się też znaleźć máquina tragaperras (jednoręki bandyta) czy inna maszyna, do której ostatnimi czasy zbyt wielu Hiszpanów wrzuca swoje monety. Ostatnim elementem niezbędnego wyposażenia jest telewizor, w którym zawsze leci jakiś mecz, program rozrywkowy czy teleturniej. (…) Chociaż Hiszpania kojarzy się głównie z winem, to jednak w barach króluje złocisty trunek. Według badań Beer Statistics Hiszpanie wypili w 2018 r. średnio 48 litrów piwa na osobę. Nie jest to wynik powalający (ale czy powinien być?) w porównaniu np. z Polską, która uplasowała się na czwartym miejscu, z wynikiem 97 litrów. Rekordy popularności bije oczywiście piwo jasne, nazywane blondynką (rubia). Brunetka (morena lub negra), czyli ciemne piwo, zostaje daleko w tyle, niekoniecznie ze względu na smak, ale na cenę oraz dostępność. Żeby jednak nie odstawać tak bardzo od reszty Europy, Hiszpania za to bardzo dużo piwa produkuje: w 2017 r. 37 621 hektolitrów, tuż za Polską na trzecim miejscu, z wynikiem 40 382 hektolitrów. Skąd się bierze aż tak duża popularność barów? Myślę, że ma na to wpływ kilka czynników. Jednym z najważniejszych może być ich liczba, ale także ceny. Aby napić się kawy w Hiszpanii, potrzebujemy ok. 1,5 euro, jeśli dodać do tego stolik na tarasie w słońcu oraz licznych znajomych, których możemy spotkać, wygląda to na idealne rozpoczęcie dnia. (…) A co się jada w barze? To samo, co w domu. Absolutnym hitem jest tortilla de patatas, która jest ulubionym daniem barowym dla 47% Hiszpanów.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety